Forum dyskusyjne

RE: Widziałam nekrolog mimbli1

Autor: skonfliktowana   Data: 2025-06-24, 21:31:12               

A tu mogę akurat zdradzić, co to za sprawy, bo mi się przyznał. Chodzi o poszukanie fajnej, rozwojowej pracy, rzucenie palenia i odzyskanie prawa jazdy (nie miał zatrzymanego, ale tam u niego dają jakieś próbne prawo jazdy, a potem należy odebrać właściwie, co olał kiedyś). Jak mówił, musi odciąć się od komunikatorów, bo ma tendencję do uciekania w nie (odkąd wróciłam to znów bardzo dużo pisaliśmy) oraz gierki, a zależy mu na skupieniu się na swoich celach. Fakt, że do tych trzech misji motywowałam go mocno m.in. ja, ale czuję się trochę ukarana tym brakiem kontaktu :D Mimo kilku potknięć to naprawdę komunikacja z nim jest bardzo przyjemna. Ale nie chcę robić sobie nadziei na coś więcej niż przyjaźń... Obiecaliśmy sobie, że nie pójdziemy w tę stronę i nie chcę nawet, aby odebrał mój powrót jako podstęp, żeby z innej strony go złapać, nie taki był mój cel. Po prostu bardzo go lubię, ten człowiek mnie dostrzega i motywuje, żeby przeć przed siebie... Choć mam wciąż na uwadze fakt, że w końcu może on poznać kobietę, z którą się zwiąże i zapewne kontakt zejdzie do minimum lub zera. Staram się nacieszyć tym czasem, który nam dano.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku